środa, 9 marca 2011

dzień 55. / day 55



godzina 16.

5 komentarzy:

markiza pisze...

lubię ten czas na zdjęcia, wydobywa kontrasty a nie jest tak ostre jak w samo południe

Kate pisze...

A ulica do remontu. ;)

lotta7 pisze...

@ lidka, ja też, popołudnie i poranek, @ Kate, nie liczyłabym, Kalifornia tonie w długach

Anonimowy pisze...

ja tam wolę tę Kalifornię od łodzkiego asfaltu. U nas tak wygląda po remoncie:D

greta pisze...

Ja najbardziej lubię późne popołudnie, kiedy słońce wszystko pięknie wyzłaca.