piątek, 14 stycznia 2011

Na dobry początek


Odkąd sięgam pamięcią, zawsze lubiłam robić zdjęcia. Pstryk, pstryk, i jak za sprawą czarodziejskiej wróżki zatrzymujesz chwile i wtrącasz je w bezczas, pstryk, pstryk i pojawia się to, czego bez aparatu pewnie byś nawet nie zauważył, pstryk, pstryk i oto powstaje twoje własne archiwum pamięci.

Zawsze lubiłam również wyzwania, lubiłam wyznaczać sobie coś w określonym czasie i przestrzeni i dawać z siebie to, co najlepsze. Dziś też  podejmuję wyzwanie - najbliższe 365 dni spędzę z aparatem w ręku, zapisując otaczający mnie świat, próbując wykrzesać z niego to, co chcę zapamiętać.  Mój blog jest częścią pewnego projektu, polegającego na tym, by każdego dnia zrobić choć jedno zdjęcie, w miarę możliwości trzymając się wyznaczonego tematu. Jeśli ktoś chce się dołączyć, zapraszam.  

Tak oto, zaczynamy...

2 komentarze:

markiza pisze...

Bardzo się cieszę, że mimo codziennych zajęć weszłaś w projekt!!!

Anonimowy pisze...

No to życzę powodzenia. Wcale nie łatwe zadanie. Będę wpadał i obserwował postępy. Radek